-Bardzo ładnie w niej wyglądasz.. uśmiechnęłam się
-Dziękuje.. odparła wesoło
Dziewczynka usiadła na krześle,przy stole.Nałożyłam jej na talerz kilka naleśników,polanych karmelem i nalałam do szklanki soku z pomarańczy.Usiadłam na przeciwko niej,konsumując kanapki ze szczypiorkiem,sałatą i rzodkiewką.
-Nie tęsknisz za Cationem? spytałam zaciekawiona
-Tęsknię,ale tu też jest fajnie..
-Ale twój tata będzie się o ciebie niepokoić..trzeba go chociaż poinformować.. westchnęłam,biorąc do ust łyk herbaty
[Luna?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz