sobota, 16 maja 2015

od Erzy cd Cation

-No to wygląda na to że drugą misję mamy z głowy.. spojrzałam w stronę odlatujących harpii
-Zmęczona?Drugą noc już nie śpisz.. spytał troskliwie
-Powiem ci że nawet nie.. odparłam.Tłum ludzi zaczął się rozchodzić.Zostaliśmy tylko my i matka,zabitego chłopaka.Nie mogła się opanować,płakała przez cały czas..
-To moja wina.. kucnęłam obok niej
-Erza,daj spokój.. przewrócił oczami Cation
-Za późno do niego trafiłam.Za późno ukatrupiłam potwora.. mówiłam ,ochrypłym głosem
-Nikt nie mógł przewidzieć tego co się stanie,Titanio..Nie możesz się obwiniać.. szepnął Cation
Wstałam i spojrzałam na niego błagalnie.
-Nie ma jakiegoś sposobu na wskrzeszenie go?
-Medalion Wskrzeszenia..Ale nie stać cię na niego! syknął
-Nie mogę na to patrzeć..zżera mnie poczucie winy,sumienia.. muszę za wszelką cenę to wszystko odwrócić.. warknęłam,ze łzami w oczach.Nieoczekiwanie Cation wziął mnie na ręce i przeteleportował nas pod zamek.
-To naturalna kolej rzeczy.Śmierci i tak nie unikniesz..nawet z eliksirem nieśmiertelności..zawsze kostucha znadzie jakiś sposób by cię zabić.. spojrzał poważnie w moje kasztanowe oczy i postawił mnie na ziemię.Patrzyłam niespokojnie w stronę miasta Dellberg.Cation miał rację ale w głębi siebie nie mogłam się ogarnąć.
-Powinnaś odpocząć.. odrzekł
Spojrzałam na niego.W oczy,rzucił mi się czerwony medalion który chłopak miał na sobie.
-Do czego on służy?wskazałam na naszyjnik
-To płomyk,daje odporność na ogień..
-A więc to dlatego tak szybko powaliłeś tego demona.. zaczęłam kojarzyć fakty
-Kiedyś był na przecenie to wziąłem.. wyszczerzył się
-Jest już jakiś następny quest? spytałam podchodząc do tablicy
-Tak,ale jak już ci radziłem, musisz odpocząć po dzisiejszych wrażeniach.Poza tym trzeba tam iść w nocy..chyba dla misji nie będziesz zarywała następnej ..
-Może i masz rację.. westchnęłam i ruszyłam do swojego pokoju,na najwyższym piętrze a za mną biało-włosy.
-To do zobaczenia.. odparł
-Przyjdź po mnie jutro wieczorem,będę gotowa na kolejne zadanie.. uśmiechnęłam się do niego,zamknęłam drzwi i od razu padłam na łoże.
[Cation?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz