Wzięłam ksiązkę, które były utrzymywany na małych dłoniach.
- Tak po za tym… mam na imię Luna
Powiedziałam cich o ijakby nie pewna, czy się przedstawić. Uśmiechnełam się i otworzyłam skiążke na pierwszej stronie.
- Ja Annabell.
Powiedziałam w końcu.
- To jak ta lalka z horroru.
Powiedziała uradowana. Zaśmiałam się cicho pod nosem.
- Tak.
Powiedziałam krótko i zaczęłam czytać jej książke.
Luna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz