-nic się, nie dzieję-powiedziałem i znowu spojrzałem w księżyc i znowu zawyłem
w tym czasie z krzaków wyszła Rose, Fenek podeszła do mnie i powiedziała
-błagam musisz tak wyć, uszy pękają
-cóż, takie jest życie wilkołaka, jelenie mają rogi a wilki przechlapane-powiedziałem z chichotem
Dziewczyna dalej uspokajała trój głowego psa, spytałem
-jak masz na imię?
-Enma a ty?
-Cation Whitewolf, ale mów mi po prostu Cation
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz