wtorek, 19 maja 2015

od Annabel cd Luna



Dzisiaj postanowiłam dorobić trochę pieniędzy w jakimś domu, gdzie mieszkał jakiś ojciec z córką. Miałam się nią opiekować, na szczęście spała. Jej ojciec gdzieś wyszedł. Gdy siedziałam w pokoju i patrzyłam przez okno na spadajacy deszcz, coś wbiegło do szafy. Pewnie to ta mała. Poszłam do pokoju, gdzie znajdowała się szafa i ją otworzyła. Ta wyskoczyła z niej jak poparzona ogniem, przytuliła mnie i krzyczała, ze chcę do taty. Ciekawe czemu nie lubię dzieci.
- Spokojnie.
Powiedziała próbując wydobyć z siebie troskę. Miła byłam, ale o troskę było gorzej, czy żal.
- Tatuś wróci później. Teraz chodź do łóżka.
Powiedziałam do dziecka.

<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz