poniedziałek, 18 maja 2015

Luna CD Cation


Zjedliśmy naleśniki ,zapłaciliśmy i wyszliśmy z kawiarni, wtedy Cationa wziął mnie na barana i zabrał do zoo. Gdy byliśmy już na miejscu zobaczyliśmy bardzo dużą kolejkę do zoo , wtedy mnie to zmartwiło ponieważ wątpiłam że kiedyś wejdziemy do zoo. Na szczęście opłaciło nam się czekanie i zakupiliśmy ostatnie bilety , wtedy mogliśmy wreście wejść do zoo. Pierwsze zwierzątko które zobaczyliśmy była to żyrafa. Miała bardzo długą szyję i śmieszny pyszczek. Następne zobaczyliśmy zwierzęta duże i małe na przykład jeże .Na końcu zobaczyliśmy wielkiego lwa .Był taki piękny i straszny gdy rykną do nas że przytuliłam tatusia bardzo mocno. Po tym zwiedzaniu było mi gorąco. Zobaczyłam budkę z lodami wiec poprosiłam tatusia żeby kupił mi zimnego loda o smaku truskawkowym. Od razu spełnił mą zachciankę i kupił nam lody .Trochę dalej był plac zabaw. Zajrzeliśmy tam, żeby odpocząć i zjeść lody . Tata usiedli na ławce, a ja wbiegłam na huśtawkę
(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz