piątek, 26 czerwca 2015

Od Shury cd Blac


- jakiś ty drętwy - mrukłam i zeszłam z niego - a tak wogóle to ty powinieneś przeprosić obudziłeś mnie i przez ciebei spadłam z drzewa
Spojrzałam na niego krzyrzujac ręce .
-co mam poradzic nie wiedziałem z esiedzisz na drzewie
- ja nie siedziałam ja wisiałam - mrukłam - a ty co mul książkowy że sie uczysz
- nie twoja sprawa
- cyzli to nie bedzie ci potrzebne - wziełam encyklopedie i idąc ogladałem ja
- ej oddawaj - krzyknął i pobiegł za mną
Próbował zabrac mi ja lecz byłam szybsz i zwinniejsza od niego i nie dawałam mu dostępu do encyyklopedi blokowałam jego ruchy .
- oddasz mi moją ksiązkę? -warknąl zły
- masz kujonku- rzuciłam mu i zaczełam iść w soją strone.
Blac ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz